poniedziałek, 17 lutego 2014

Dieta baletnicy : Dzien 1

 Jak widac po tytule przeszlam na baletnice. Zapomnialam, ze za dwa tygodnie jade na wakacje, wiec musze jak najszybciej schudnać a SGD nie dal by mi takich szybkich efektow, ale spokojnie jak wroce z wakacji przejde na SGD, bede CHUDA :)
Przeszła któras z Was baletnice? Jestem ciekawa Waszych efektow. 
Mam dzisiaj pierwszy dzien, czyli glodowka, jestem troszke oslabiona, ale moze to tez przez to ze sie niewyspalam. Ale bedzie dobrze, to tylko 10 dni, dzisiaj pierwszy, jeszcze tylko 9, bedzie dobrze.

Wrócilam przed chwilą ze szkoły. Jestem padnieta. Ide zaraz z P. do deja vu, wypije tylko czarna kawe i bede patrzec jak ona je, ale z tym nei mam problemu nawet na glodowkach. Tak szczerze Wam powiem, że jestem jakas szczesliwa. 
Cały czas mysle o pewnym chlopaku .. w sumie to latwiej przejsc diete gdy am sie jeszcze o czym innym myslec niz tylko o diecie, wiec to bardzo duzo mi ułatwia :)
Mam tylko w glowie obraz chudej mnie i jego u boku. Czyli szczesliwej mnie .. 
Rok temu go wyjebalam, potem on sobie znalazl dziewczyne. Od tej imprezy na ktorej byl u mnie nie moge przestac o nim myslec. Chyba zatrzymalam sie w momencie gdy przytulalam sie do niego, czulam jak oddycha i drga gdy mowi .. tak malo a jednak cieszy :)
P. mówi, że widac ze on tez ma jakies zamiary w stosunku do mnie. Przeciez by mnie nie przytulal . W dodatku przyszedl potem na gore zeby sie mna zaopiekowac i polezec ze mna. Czuje sie przy nim tak bardzo bezpieczna i kochana. Tylko ma dziewczyne .. no ale moze stara milosc nie rdzewieje :)
W dodatku mamy taki zajebisty kontakt ze soba. No zobaczymy, strasznie bym chciala zeby to wsyzlo. No ale przede wszystkim nie bede robic sobie nadziei zeby potem nie plakac i niewiadomo co. Jak narazie trzeba brac poki jest :) 
 

Trzymajcie kciuki, zebym wytwrwala, ja wierze! 


Jestem coraz blizej do mojego szczęscia. Musze dac rade. Tym razem sie nie poddam. Mój obraz w głowie "chudej mnie" bedzie rzeczywistoscią.
Badż silna. Bądż cierpliwa. Czas i tak minie. Wykorzystaj go jak najlepiej. 


MOTYWACJA




Damy rade ! :)





3 komentarze:

  1. Na pewno Ci się uda! A co do chłopaka to wiesz, dziewczyna nie ściana, da się przesunąć:* w każdym razie warto zawalczyć. Razem zawsze damy radę, trzymam kciuki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Możliwe, że coś jeszcze z tego będzie :) Skoro macie świetny kontakt i Cię przytulał wtedy?
    Świetne motywacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki, żeby się z chłopakiem udało, fajnie jak on jest jedną z Twoich motywacji :) Trzymaj się! ;*

    OdpowiedzUsuń