środa, 21 maja 2014

Hello :)

Cześć.
Wiem, że bardzo dawno nie pisalam, ale jakos nie moglam. Dzisiaj gdy tu weszlam poczulam, że w koncu jestem w "swoim" świecie.  Chcialam wam skomentowac posty, ale nie wiem dlaczego się nie da, daje "dodaj komentarz" i nic. MIalyscie tak kiedys?
A co u mnie?
Obecnie nie przytylam od miesiaca!! Jak na mnie jest bardzo ale to bardzo ogromny sukces. Był nawet jeden caly tydzien w ktorym nie zjadlam NIC slodkiego :)
Za miesiąc wakacje, a ja ich najnormalniej swiecie nie chce. Chcialabym po prostu zamknąc sie w domu, zeby wszyscy ludzie na swiecie znikneli a ja po prostu moglabym sie odchudzac. 
Czesto mam takie stany depresyjne, wahania nastroju, w momencie moge sie poplakac.. 
Ostatnio zaczełam wymotowac, znalazlam sobie taka ucieczke od tego gdy sie najem. Wiem ze nie powinnam, ale jakos czuje sie po tym lepiej. 
Denerwuje mnie to ze nie daje rady i co zaczne diete to sie poddaje.
Wszystko bym dała za 50 kg, musze schudnac 12.
Czesto mysle o tym gdy rok temu wazylam 44kg, chcialabym sie chociazby wrocic na jeden dzien do tego okresu. Strasznie mnie to boli ze zawalilm i przytylam. Teraz wstydze sie swojego ciała. Zakrywam je po swetrami, w dodatku najczesciej chodze w getrach, bo w spodniach zle sie czuje. Mam 168cm i w moim przypadku 60 kg to PORAZKA.
Zastanawiam sie nad baletnica, musze jak naszybciej schudnac. W dopdatku 6 czerwca mam komers, wiec pasuje jakos wygladac. Postaram sie wchodzic tu codziennie. Ciesze sie, ze wrocilam, bardzo ale to bardzo tesknilam za Wami :)


Była ktoras z Was na baletnicy? Jakie mialyscie efekty? :)

Bede teraz jesc 300/400 kcal dziennie, wiem ze dam rade. Mam swoj cel i jego bede sie trzymac.

MOTYWACJA




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz