PRZYTYLAM.
Od ferii i zbyt dlugiego wolnego, od wyjazdu z P., od glodowek i obzarstw , zobaczylam na wadze 60 kg.
Jesteś gruba, ohydna, oblesna, wstydz sie, wstydz sie siebie i swojego okropnego ciala, szczegolnie nog! Mowilam ci ze bedziesz zalowac, nie sluchalas, to teraz placz pizdo!
Znów moje mysli. Mam juz dosc. Czuje jak od tych 4 kg przytylam szczegolnie na twarzy. Wygladam jak arbuz. Nigdy tyle nie wazylam. Chce schudnac chociaz do 50! Mam 4 miesiace do wakacji, musze dac rade!
Rozplanowalam sobie juz co mam jesc, jak i co cwiczyc.
Nalezysz do any. To ona chce twojego szczescia, opamietaj sie w koncu!
Wczoraj cwiczylam prawie caly dzien,z nadzieja ze dzis zobacze chodziaz 59.8 a tu nic, kompletnie nic!
Jutro zaczynam. DAM RADE. Te ferie mi wszystko zniszczyly, ten wyjazd, ten brak kontroli !
Musze sie w koncu ogarnać by w wakacje wygladac tak:
Przepraszam, że taki chaotyczny ten post, ale pisze co czuje. Jestem zdenerwowana, znow nażarta.
Odezwę się jutro.
MOTYWACJA
A moją główną motywacją, bedziecie Wy.
Na pewno dasz radę! Jeszcze masz czas i schudniesz. Nie myśl o porażkach, uwierz w sukces. Bądź silna.
OdpowiedzUsuńIm szybciej się ogarniesz, tym będzie lepiej. Trzymam za ciebie kciuki baaaardzo mocno <3
OdpowiedzUsuńDasz radę kochana, jestem z Tobą :) ściskam ♡
OdpowiedzUsuń