Pierwszy dzien w pełni udany, nawet nie było tak trudno.
Dzisiaj mialam egzaminy wiec poł dnia w szpilkach, ale to nic, przyszlam, poszlam na spacer z psem i pocwiczylam :)
Bilans:
Śn: 2 wassa z twarozkiem i pomidorem
IIśń:jabłko
Ob:zupa na samych warzywach
Pod:jablko,kiwi
Kol:wątróbka z warzywami
Cwiczenia:
Skalpel ewy chodakowskiej
Kolacja o 18:00, wiec jest okej bo i tak zazwyczaj chodze spac kolo 23.
Kolacja o 18:00, wiec jest okej bo i tak zazwyczaj chodze spac kolo 23.
Waga dzisiaj: 63,4;//////// Pierwszy raz w zyciu tyle waze, ale nie dziwne .. po glodowkach, obzarstwach i zas obzarstawch to normalne. Mam nadzieje ze waga szybko zleci skoro po takich ucztach sporo ograniczyłam jedzenie i zaczelam cwiczyc.
Czuje ze tym razem sie nie poddam :)
Zyczcie mi szczescia bo jutro ostatni dzien egzaminow. Jak na razie poszlo świetnie.
Motywacja